Quote - Phantom:
Nie mam ale jak udostępnisz swoje...tylko umyj najpierw ;) Oj Pin mówisz jakbyś mnie poznał wczoraj wraz z moimi poglądami. Ale spoko deal to deal ja ci oddam swoją miejscówkę na Klasztorkillerze. Niestety nie mam ciuchów z firanek żeby pożyczyć. Sorry stary ;)
Przykro mi, Kubuś, rozczarować Cie po raz kolejny. Po pierwsze primo: na Closterze takoz mnie nie uświadczysz, oddaj miejsce komuś innemu :) Po drugie primo: i Ty znasz mnie nie od dziś, wiesz zatem jak zazwyczaj sie wizualizuję :) Zatem, heloł, firanki wezme od Ciebie - ale najpierw je upierz. Nie zapomnij też zabrac kilku biohazardów, koniecznie w odblaskowym, zielonym sznycie - ale spoko możesz, IMO - zrobić coming out i nałożyć dready, masz na pewno sporą kolekcję w szafie. Nie wstydź się siebie. Jak dorośniesz - przejdzie Ci :D
A schodząc z drobnych złośliwości - napisałeś tu w tym wątku jedną, właściwą rzecz - nie ma czegoś takiego jak gothic electro, nie ma tworu pod nazwą cybergotów i innych, tego rodzaju nieszczęśliwych złożeń stylistycznych.
Rację ma również Ataru, pisząc że z klasycznego grania nowości jest na lekarstwo. Goth jest gatunkiem martwym, jego formuła się wyczerpała - pisałem to nie raz. Pośrednio to jest też odpowiedź na to, dlaczego ten gatunek tworzą wciąż te same firmy, objeżdżając festy i z rzadka wydając płyty. Nie chcę powodować kolejnego flejma, ale napiszę to i dla mnie EOT w temacie wojny postu z karnawałem.
Twierdzenie, że elektronika wyparła klasyczne granie jest prawdziwe. Powstaje pytanie zupełnie inne - jakość. Propozycja, stylistyka, sens.
IMO - jakość i propozycja w temacie harsh, TBM, powernoise - jest zerowa. Sugeruję, rzeczywiście, nie stosować w tych gatunkach jakiegokolwiek kojarzenia z gothic, zarówno jako stylem muzycznym, jak i sposobem kulturowego wyrażania się. Proponuję inny termin, bo "dark" także nie jest tu na rzeczy.
Myślę, że idealnym terminem będzie tu Dens Independent, pisane z polskawa, idealnie bowiem oddaje propozycję tych gatunków. Sorry - ale trzeba otwarcie rozróżnić między pseudomroczną dyskoteką dla dzieci którym ambicja nie pozwala mieszać się z dresami spod bloku, a rzeczywistym klimatem jaki generuje scena mrocznych dźwięków. O ten klimat ociera sie surowe, średnio szybkie dark electro, i czuć w nim rzeczywisty, ciężki, psychotyczny nastrój.
Nie dam sobie wmówić, że Soman, SAM i Extize są dark i independent :) To wiocha. I tyle :) Przy nich Nachtmahr zdaje sie być naprawde sensowny, sam lubię ich płyty :)
A teraz możecie strzykać jadem - dobrej zabawy :)
------------------------------------------------
www.altergothic.pun.pl
Author: Pinhead
PM E-mail Www"Scratch me, bite me, kiss my ass
Scratch me, bite me, kiss my ass
Scratch me, bite me, lick my pussy
I wanna fuck with you
I wanna fuck with you
I wanna fuck with you
You wanna fuck me too
Scratch me, bite me, fuck me
Fuck me"
nie świadczy wcale o biedzie umysłowej członków zespołu. Od taka stylistyka. Podejrzewam, że gdyby zespół tworzył reegae to słuchalibyśmy kawałków o Babilonie i legalizacji ;) I bardzo dobrze! Idąc na imprezę nie mam najmniejszej ochoty dumać nad tym co autor miał na myśli. Będę chciał muzyki z przesłaniem to sobie puszczę Jacka Kaczmarskiego. Będę chciał poetyckich tekstów to otworzę jakiś tomik. Będę chciał polityki to sobie kupię gazetę itd. Idę na imprezę to chcę się bawić. To jest czas mojego relaksu i wyluzowania.
Myślę Pin, że nie ma co przyjmować dualistycznego podziału na białe ("głupie electro") i czarne ("super wartościowy gotyk"). Są różne odcienie szarości. Możemy za to wypić jak się przy najbliższej okazji spotkamy.
------------------------------------------------
Author: Phantom
PM E-mail Www------------------------------------------------
Author: absurd
PM E-mail------------------------------------------------
http://insidebunker.pl
Author: Rex Rotten
PM E-mail WwwQuote - Ataru:
Alexander, no nie wiem czy przewazaja trudne, nietoperzowe klimaty. Byc moze na co dzien ostatecznie tak, ale dolowac sie pod scena na zamku? Jakos ja tego nie widze. Niemniej - szczerze watpie by podobne rzeczy przewazaly. Byc moze u tej starszej widowni, jeszcze nie schamionej bitem ;-) A czy moda nie dotarla? Watpie.
Co do tego co sie pojawia w muzyce dzis to bardzo interesujaca jest Twoja teoria jakoby pojawialo sie duzo mainstreamowych projektow nieelektronicznych. Bo tych elektronicznych wlasnie duzo sie pojawia. Ciezko o miesiac, w ktorym nie byloby co najmniej 2 plyt naprawde godnych uwagi, takich z tej juz wyzszej polki. Natomiast klasycznych rzeczy pojawia sie bardzo, bardzo niewiele. I nie wiem czy jest tu sie z czym sprzeczac.
Quote - Ja dążę do równowagi stylów, bez przechylenia szali na daną stronę, zwłaszcza iż nie odpowiada ona preferencjom większości fanów DI (a większość to niestety gothic rock, i to tradycjonalistyczny).
Rownowagi nigdy nie bylo i nigdy nie bedzie. A gusta i nurt sa na tyle szerokie, ze to w zasadzie wydaje sie malo realne.
Mowisz moda... No coz, cos, co wyparlo cala reszte, albo zepchnelo do undergroundu naprawde nazywasz moda? Pewnie kilka nowych projektow zniknie ze sceny, ale wiekszosc z nich naprawde jest juz zakorzenionych. Dalej nie wiem co to gothic metal, poza tymi bandami, ktorych sluchaja samobojcze krejzitrzynastki. Ale mozesz naginac izaklamywac rzeczywistosc jak Ci wygodnie, mainstream dzis to elektronika, tak delikatna, synthpopowa, jak i naprawde mocne lupniecie.
Quote - Wiem, mówiąc "gothic electro" mam na myśli ogólnie muzykę elektrniczną która jest gotycka, innymi słowy w mhhhrocznym (brak mi tu innego słowa by wyjaśnić gotyk) klimacie.
(...)
Z tego co wymieniłeś Hocico, Nahtmachr, Diary of Dreams można uznać za gothic electro, z czego DoD to już formacja synkretyczna gatunkowo, reszty nie znam, bądź nie widze związku z szeroko pojętą sceną DI.
(...)
Nie "wrzuciłem do jednego worka" całej elektroniki, a tylko tę gotycką
Coz, no to juz jest interesujace. Zeby do tego samego wora wrzucac naprawde fajne, mroczne lupniecie, z olbrzymim, wyjatkowym, bo meksykanskim, klimatem takie jak Hocico, muzyke do pobujania sie pod scena i piszczenia na widok wokalisty jak Diary of Dreams i "bardziej techno", jak sam tworca o swojej muzyce mowi, jakim jest Nachtmahr - to juz mnie doprawdy zadziwia. Bo akurat DoD i Nachtmahr to jednak dwa zupelnie rozne muzyczne bieguny i zeby je wpychac w jedna szuflade to naprawde... mozna sie za glowe jedynie zlapac, z calym szacunkiem. Widac jednoznacznie, ze elektroniki po prostu unikasz, moze to i dobrze, ale jesli dla Ciebie DoD, Hocico i Nachtmahr to to samo to ja mowie - pas, niemniej by ludzie nie powtarzali takich madrosci pozniej to wole zwrocic uwage na to jak bardzo sie mylisz.
I powiem Ci, ze Ty mozesz wrzucac do jednego wora elektronike "te gotycka", ale to nie zmieni faktu, ze to diametralnie rozna muzyka nierzadko. I czasem to "dark" jest gdzies pisane malutka czcionka (Soman, I:Scintilla), a czasem az wali po twarzy (Lujhboia, Amduscia), takze i tutaj niezaleznie od gatunku ciezko byloby to wszystko wepchac do jednego wora. Ale nie, Ty wpychasz - elektronika i 200 innych gatunkow, co jest naprawde przedziwne, bo bardziej te elektronike mozna dzielic niz czesc z tego, co wymieniles. Bo okej, jeszcze linie podzialu elektronika - klasyczne instrumenty umialbym zrozumiec, ale nie, Ty wybierasz te syntetyczne dzwieki, ktore Ci pasuja i je traktujesz jak osobne gatunki, a to, czego nie sluchasz nazywasz "gothic electro".
Quote - Ciężko Ci pisać poprawne nazwy? Tak okazujesz brak szacunku dla danej grupy, a tworzenie każdej muzyki wymaga sporo pracy, i bez względu na jej gatunek, czy Twoje lub moje upodobania.
Pisze tez munlajt mowiac o muzyce Majki i spolki, ktora wielbie, szanuje, ubostwiam i kocham miloscia tak bezgraniczna, jak i nieodwzajemniona, niestety. Kwestia retoryki, nie ma sie czego czepiac. A Closterkeller jakos sobie cenie nawet (przyznaje jednak, ze ich muzyka zupelnie do mnie nie trafia), choc uwazam, ze zakpili sobie ze swoich fanow tym, co ostatnio wydali.
Odniose sie juz poza tematem jeszcze do jednego - kocham Japonie konsekwentnie od kilkunastu lat, fascynuje mnie kultura i popkultura tego kraju od tzw zawsze, ale ich muzyka to jakis dramat, jest po prostu kiepska i w zdecydowanej wiekszosci kiczowata, a Gothika? To byl najgorszy koncert jaki widzialem w calym swoim zyciu i mowie zdecydowanie nie dla tego typu badziewia na Castle Party. Swoja droga dziwne, ze tego nie wrzuciles do worka ":gotycka elektronika", ale tutaj jedynie pozostaje mi Ci za to podziekowac. Do milego ;-)
Dołować się? Ja słucham muzyki czasem nawet skrajnie depresyjnej, ponieważ lubię ten klimat, i na mnie nie działa ona depresyjnie, w przeciwności po hipokryzji czy przesadnej i sztucznej radości. Poza tym - dołowanie się??? Nie wydaje mi się.
Poza tym nie miałem na myśli jakie płyty wychodzą bierząco - jeżeli o to chodzi - nie jestem na bierząco (zarówno w odniesieniu go popu, electro czy DI, zdarza mi się słuchać dziś poraz pierwszy płyt np. z roku 1998, i nie są to zespoły "nowoodkryte", a dobrze mi znane), a mnogość twórców (wielką wagę kładę na urozmaicenie, gatunków i twórców słuchanej muzyki) z czego najciekawsi których spotkałem nie są wcale szeroko znaniu i popularni. Nawet ograniczając się jedynie do gothic rocka bez electro (jako gatunku), nie miałbym kłopotu ze znalezieniem na bierząco wielu twórców.
O wyparciu mowy być nie może. To co dziś jest modne, za kilka lat przestanie. Przesłania to może inne formy, ale jedynie patrząc powierzchownie.
To co ci się kojarzy, to zapewne power-symfoniczny pop-metal (WT NW Ev i koniec przykładów gdyż mało mnie interesuje ta muzyka). Przesłuchaj (na YT najlepiej :F) kilka utworów Blackthorn (RUS), Demether (kilka utworów z 2 płyt, jak Silent jest mało w klimacie), Abonos, Ava Inferi (Black Wings), Moi Dix Mois jak nie znasz, a będziesz wiedział co mam na myśli.
Eleltronika? Raczej ty naginasz rzeczywistość. Ja nie mówię o tym co jest słuchane wśród fanów wszelkich brzmień elektronicznych czy obecneo popu, ale całości fanów DI, których gusta elektronika nie zdominowała.
Nie twierdzę iż to "to samo". Ale i nie uważałbym za twórcę elektroniki tego, kto użyje elektronicznych instrumentów, a któ tworzy elektroniczne brzmienia. Elektornika może i się dzieli, pop w sumie też się dzieli, bez przesady. Poza tym gothic electro - to każda elektronika która ma gotycki klimat, ale gdy elektronika dominuje (wtedy dźwięki nie muszą być syntetyczne, to nie zasada, choć często takie właśnie są).
Darujmy sobie spory (gdy kłucisz (jak się to pisze???) się z idiotą - on robi zapewne to samo :D ). Mnie zwyczajowo niewiele obchodzi czyjeś zdanie, każdemu zalecam to samo. Alexander
------------------------------------------------
Author: Alexander
PMQuote - Alexander:
Mnie zwyczajowo niewiele obchodzi czyjeś zdanie, każdemu zalecam to samo.
I tym optymistycznym akcentem jakakolwiek dyskusja została zamknięta ;)
------------------------------------------------
G.O.L.E.M. - Genius Operated Living Enchanted Manifestation
Author: NachtStalker Kaneda
PM WwwI co bedzie z neofolkiem ,bo narazie zero zespolow z tego klimatu?
a to pare ciekawych zespolow z tego klimatu
Love Is Colder Than Death
Dark Sanctuary
Spiritual Front
Black Tape For A Blue Girl
Abney Park
Unto Ashes
Ordo Rosarius Equilibrio
:)
------------------------------------------------
Author: gerogoth
PM E-mailQuote - absurd:
W pełni zgadzam sie z przedmówcą, Pin zachowujesz sie jak stary dziad wspominający jak to dobrze było za komuny, nie wiem czy wiesz ale świat sie rozwija, muzyka również, pojawiły sie takie nurty i trudno. Widzisz nie kazdy ma ochote na rozważania egzystencjalne np na imprezie, i po to ta muzyka, tańcząc i bawiąć się masz zamiar odpocząć, odstresowac sie, a nie przejmować sie trudami ludzkiej natury, trudnej miłości czy innych zakamarkach mroczności.Nie popadajmy w skrajności, pamietaj ze ten temat to "życzenia muzyczne" a nie " jaka ta nowa pseudo nie tru scena jest zła!" "LUDZIE GOTYK UMARŁ"
A myślałem że to ja się tak zachowuję. :) Racją jest iż wszelkie nowości przyjmuję z bardzo dużym opóźnieniem, do samego gothic rocka przekonałem się kilkanaście lat po poznaniu stylu. Alexander
Added: 2010-12-08 13:07:39
Quote - NachtStalker Kaneda:
Z moderatorskim pozdrowieniem: Alex, gdy cytujesz, to wstaw w swój post tylko to, do czego się odnosisz, taka ściana textu zwyczajnie odrzuca na wstępie ;)
I tym optymistycznym akcentem jakakolwiek dyskusja została zamknięta ;)
Okey, będę pamiętam. Racja, niezwykle optymistyczny. :/ Również uważam iż dyskusja nie ma sensu, ludzie są w stanie przyjąć wszystko byleby było to zgodne z ich światopoglądem, pojmowaniem i iluzją zrozumienia świata (może niezbyt widać to na przykładzie tej konkretnej dyskusji). Alexander
Added: 2010-12-08 13:09:44
Quote - Gabriel:
Witam
A moim skromnym zyczeniem jest by zagrał zespół Lacuna Coil.
Włochy to nie tak daleko :)
Pozdrawiam Mrocznie
Ja tegoż życzenia nie popieram. Nie lubię Lacuna Coil ze względu na głos wokalistki, poza tym nie jest to przypadkiem jeden z zespołów typowo pop-metalowych? (Kto wspominał o crazy-13-tkach?) Alexander
Added: 2010-12-08 13:20:55
Quote - gerogoth:
A co z kapela Bloody Dead and Sexy.Czy cos juz wiadomo panie Krzysztofie?):)
I co bedzie z neofolkiem ,bo narazie zero zespolow z tego klimatu?
a to pare ciekawych zespolow z tego klimatu
Love Is Colder Than Death
Dark Sanctuary
Spiritual Front
Black Tape For A Blue Girl
Abney Park
Unto Ashes
Ordo Rosarius Equilibrio
:)
Dark Sanctuary to o wiele bardziej neoclassical darwave, podobnie LICTD i Black Tape For a Blue Girl (a'propo Blue Girl - widziałem interesującą takową postać na CP 2010, niestety z racji nocnej pory nie udało mi się zrobić zdjęcia, wielka szkoda). Aboney Park również raczej bym nie związał z neofolkiem (coś między muzyką symfoniczną a industrialną), pozostałe trzy formacja raczej z tym mi się kojarzą.
Jetsem jak najbardziej za wszystkimi tymi propozycjami, szczagólnie Dark Sanctuary. Alexander
------------------------------------------------
Author: Alexander
PMQuote - NachtStalker Kaneda
(...) scena gotycka jest tolerancyjna, ale tak z 20 lat temu jakbyś komuś z metali powiedział, że black metal to doom albo death, to mógłbyś zarobić w zęby i stracić ciuchy :)
W sumie i dziś łatwo można stracić ciuchy i uzębienie.
Fajnie, że wreszcie coś się dzieje na tym forum (więcej ognia! więcej siarki!).
Alexander, wiem, że się czepiam, ale potrafisz pisać o muzyce nie szufladkując jej? Jak widzę, że Dark Sanctuary to 'neoclassical darkwave', Lacuna Coil - 'pop-metal', Nachtwunsch czy Im Versuchung to 'power-symfoniczny pop-metal' a Blackthorn, Demether, Abonos, Ava Inferi i Moi Dix Mois to szeroko pojęty gotyk, to mam ochotę zwrócić wczorajsze śniadanie.
Wiesz, dla mnie 'szufladkowanie' muzyki w rozmowie służy jedynie odbiorcy do tego, by mniej więcej wiedział, jakiej muzyki może się spodziewać po kapeli, którą staram się mu przedstawić. Jeśli powiem, czy napiszę, że Paracoccidioidomicosisproctitissarcomucosis to meksykański porno grind core, to chcę tylko uprzedzić, że grają obleśnie, brutalnie, a nie wchodzić w dyskusję, czy to jeszcze grind, czy może crust, i czy przypadkiem nie ma tam wpływów florydzkiej szkoły death metalu.
A kłótnie o to, co z jakiego nurtu muzycznego ewoluowało, i czym się różni neoclassical darkwave od classical darkwave ;) zwyczajnie mnie nużą. <ziew>
------------------------------------------------
Wyrżnijcie wszystkich, Bóg pozna swoich!