Quote - Alexander:
PS.1 Moi Dix Mois - gothic visual kei. Muzyka pomiędzy gothic rockiem a gothic metalem, elementy noeclassical, darkwave, electronic (choć akurat tego nie dostrzegam) niski wokal charakterystyczny dla twórczości japońskiej (i większości visual kei). Visual kei i charakterystyczne niskie wokale występują w większości japońskich zespołów, zarówno pop, metal, rock, jak i industrial czy electro (choćby występująca tegorocznie Gothika czy Eve Of Destiny z 2003).
Podobnie jak Phantom: nie ma czegoś takiego jak gothic visual kei. Jest samo Visual Kei, kropka ;)
Zaś co do wyklinania elektroniki, to skoro lubisz Visual Kei oraz jrock, to powinieneś zapoznać się z innymi niż Malice Mizer projektami pana Mana. Schwarz Stein na przykład ;)
Phantom: mały off chyba nie zaszkodzi, tym bardziej, że nie jest o skarpetkach i pieluszkach, tylko o muzyce proponowanej na CP ;)
------------------------------------------------
G.O.L.E.M. - Genius Operated Living Enchanted Manifestation
Author: NachtStalker Kaneda
PM WwwQuote - Phantom:
Panowie proszę nie uprawiać takiej herezji jak "gothic electro". Nie ma czegoś takiego (ufff). I też błagam już na przyszłość żeby ktoś nie wyleciał z sensacją, że electro wywodzi się z gotyku. To jest osobna bajka z osobną historią. Wróćmy też do tematu bo moderatorzy dostaną szału jak zobaczą tego off'a.
Mówiąc gothic nie mam na myśli jedynie gothic rocka. To dopiero jest herezją. Gothic jest pewnym postrzeganiem estetycznym, rock, metal czy electro może być gotyckie, ale samo w sobie słowo gothic nie może być utorzsamiane z rzadnym stylem. Jeżeli chodzi o np. gothic metal, również nie ma wspólnych korzeni z gothic rockiem (g.metal wywodzi się z doom metalu, g.rock z post-punk).
Wrócić do tematu? Zaaaraz... ;) Alexander
Added: 2010-12-05 21:34:37
Quote - NachtStalker Kaneda:
Quote - Alexander:
PS.1 Moi Dix Mois - gothic visual kei. Muzyka pomiędzy gothic rockiem a gothic metalem, elementy noeclassical, darkwave, electronic (choć akurat tego nie dostrzegam) niski wokal charakterystyczny dla twórczości japońskiej (i większości visual kei). Visual kei i charakterystyczne niskie wokale występują w większości japońskich zespołów, zarówno pop, metal, rock, jak i industrial czy electro (choćby występująca tegorocznie Gothika czy Eve Of Destiny z 2003).
Podobnie jak Phantom: nie ma czegoś takiego jak gothic visual kei. Jest samo Visual Kei, kropka ;)
Zaś co do wyklinania elektroniki, to skoro lubisz Visual Kei oraz jrock, to powinieneś zapoznać się z innymi niż Malice Mizer projektami pana Mana. Schwarz Stein na przykład ;)
Phantom: mały off chyba nie zaszkodzi, tym bardziej, że nie jest o skarpetkach i pieluszkach, tylko o muzyce proponowanej na CP ;)
Visual kei dzieli się na kilka (a raczej kilkanascie tylko nie wszystkie znam) "podgatunków", niestety nie pamiętam którego słowa użyć zamiennie z gothic, aby znaczenie nie uległ zmianie.
Używam słowa gothic jedynie w odniesieniu do postrzegania estetycznego, więc w odniesieniu do każdej twórczości, która wykazuje takowy "klimat" (cuż, brak mi innych pasujących słów).
Z Schwarz Stein dawno się zapoznałem, niestety jedynie z kilkoma utworami (których nie pamiętam), mam nawet ich jedną płytę, ale jeszcze nieprzesłuchana. Za to po tegorocznym CP przesłuchałem wnikliwie obie płyty Gothiki. Choć co prawda zabrzmiały słabiej niż się spodziewałem.
Nie wyklinam elektroniki. Nie darzę jedynie sympatią zbyt syntetycznych dźwięków (choć jeżeli inny element (najczęściej wokal) mi odpowiada, syntetyczne dźwięki nie przeszkadzają mi zbytnio w słuchaniu, podobnie jak growl, którego również nie lubię). Nie opowiadam się również za eliminacją elektroniki z CP, lae równowagą (właśnie - gdzie neoclassical???) Alexander
To tyle odnoście powrotu do tematu forum. -.- Alexander
------------------------------------------------
Author: Alexander
PMQuote - Alexander:
Visual kei dzieli się na kilka (a raczej kilkanascie tylko nie wszystkie znam) "podgatunków", niestety nie pamiętam którego słowa użyć zamiennie z gothic, aby znaczenie nie uległ zmianie.
Aaaaa, chodzi Ci o Nagoya-kei, Kote-kei albo Angura-Kei, ten "gothic" mnie zmylił ;)
Quote - Alexander:
Używam słowa gothic jedynie w odniesieniu do postrzegania estetycznego, więc w odniesieniu do każdej twórczości, która wykazuje takowy "klimat" (cuż, brak mi innych pasujących słów).
W tym sęk, że uznaniowe użycie tego terminu w odniesieniu do, jakby nie było, mających trzydziestokilkuletnią tradycję nurtów muzycznych (i nie tylko) wprowadza zamieszanie, które nie służy porozumieniu. Vide Maria: jak sądzę, dla niej użycie hasła "industrial" uruchamia skojarzenia z Einsturzene Neubauten, dla mnie z 5f-55 i Winterkalte a dla Ciebie z Hocico czy czymś takim.
I nieporozumienie gotowe ;)
Edit: scena gotycka jest tolerancyjna, ale tak z 20 lat temu jakbyś komuś z metali powiedział, że black metal to doom albo death, to mógłbyś zarobić w zęby i stracić ciuchy :)
------------------------------------------------
G.O.L.E.M. - Genius Operated Living Enchanted Manifestation
Author: NachtStalker Kaneda
PM WwwQuote - NachtStalker Kaneda:
Phantom: mały off chyba nie zaszkodzi, tym bardziej, że nie jest o skarpetkach i pieluszkach, tylko o muzyce proponowanej na CP ;)
I ty Brutusie... :P To w twoim interesie było ;)
@Alexander
Przy muzie electro to magiczne słowo "gothic" proponuję zmienić na "dark" albo "industrial". Będzie milej ;)
------------------------------------------------
Author: Phantom
PM E-mail WwwQuote - Maria:
Owszem, rozumiem i szanuję dowolność w dobieraniu nazw/ szufladek dla muzyki - ale proszę.. Gothika i industrial.. mi by to nigdy nie przyszło do głowy:)
Pisząc industrial miałem na myśli bardziej Eve Of Destiny (z dwóch ostatnio będących na CP japońskich bandów). Tak woli ścisłości.
Added: 2010-12-06 15:03:09
Quote - NachtStalker Kaneda:
Quote - Alexander:
Visual kei dzieli się na kilka (a raczej kilkanascie tylko nie wszystkie znam) "podgatunków", niestety nie pamiętam którego słowa użyć zamiennie z gothic, aby znaczenie nie uległ zmianie.
Aaaaa, chodzi Ci o Nagoya-kei, Kote-kei albo Angura-Kei, ten "gothic" mnie zmylił ;)
Quote - Alexander:
Używam słowa gothic jedynie w odniesieniu do postrzegania estetycznego, więc w odniesieniu do każdej twórczości, która wykazuje takowy "klimat" (cuż, brak mi innych pasujących słów).
W tym sęk, że uznaniowe użycie tego terminu w odniesieniu do, jakby nie było, mających trzydziestokilkuletnią tradycję nurtów muzycznych (i nie tylko) wprowadza zamieszanie, które nie służy porozumieniu. Vide Maria: jak sądzę, dla niej użycie hasła "industrial" uruchamia skojarzenia z Einsturzene Neubauten, dla mnie z 5f-55 i Winterkalte a dla Ciebie z Hocico czy czymś takim.
I nieporozumienie gotowe ;)
Edit: scena gotycka jest tolerancyjna, ale tak z 20 lat temu jakbyś komuś z metali powiedział, że black metal to doom albo death, to mógłbyś zarobić w zęby i stracić ciuchy :)
Powtarzanie przez trzydzieści lat pewnych słów nie czyni z nich prawdy, poza tym w porównaniu do czasu istnienia pojęcia, okres trzydziestoletni to niewiele, a pojęcie w oryginale oznaczało właśnie pewne postrzeganie estetyczne.
Poza tym uważam nazywanie jakiegokolwiek określonego nurtu "gothic" za wybitnie błędne. I tradycja zaledwie 30letnia niewiele to znaczy. Mogę ewentualnie przystać na stosowanie słormuowania gothic rock w odniesieniu do deathrocka (choć ta forma jest o wiele bardziej wg mnie prawidłowa), "gothic" w odniesieniu do całości gothic i death rocka jest błędem rzeczowym (podobnie jak nie istnieje twórczość zupełnie "gotycka").
Jeżeli chodzi o metal, nie wiem dokładnie jakie są podziały, ale różnice są wyraźne między black i death (między tymi dwoma pewnie też, ale ja ich nie widzę) a doom metalem. Z tego co pamiętam, wszystkie te nurty wyewoluowały z heavy metalu (brak określenia tematyki i w miarę duża wolność formy - ciężki to raczej mało ograniczające określenie), różnią się tematyką i formą, z czego doom wyewoluował najpóźniej, a jego podstawy niektórzy dostrzegają w pewnym okresie twórczości Black Sabbath (chyba początek przed rozpoczęciem przez Ozzy'ego kariery solowej, ale szczerze mówiąc szczegółów nie pamiętam).
Added: 2010-12-06 15:11:05
Quote - Phantom:
Quote - NachtStalker Kaneda:
Phantom: mały off chyba nie zaszkodzi, tym bardziej, że nie jest o skarpetkach i pieluszkach, tylko o muzyce proponowanej na CP ;)
I ty Brutusie... :P To w twoim interesie było ;)
@Alexander
Przy muzie electro to magiczne słowo "gothic" proponuję zmienić na "dark" albo "industrial". Będzie milej ;)
Dark w sumie bardzo pasuje, ale istnieje również gatunek dark electro, a szczegółów zakresu gatunku nie znam, a nie chciałem wykluczyć hipotetycznej twórczości electro która jest gotycka, ale nie jest zaliczana do gatunku dark electro. Industrial nie gwarantuje gotyckiego "klimatu", pewnie będą kolejne wątpliwości do gothic industrial? :E A do dark industrial mniej? W przypadku industrial nie mam pojęcia czy istnieje określenie jego gotyckiej, części, nie spotkałem się z rzadnym takowym.
------------------------------------------------
Author: Alexander
PM------------------------------------------------
Author: blackheim1
PM E-mailCo do tego co sie pojawia w muzyce dzis to bardzo interesujaca jest Twoja teoria jakoby pojawialo sie duzo mainstreamowych projektow nieelektronicznych. Bo tych elektronicznych wlasnie duzo sie pojawia. Ciezko o miesiac, w ktorym nie byloby co najmniej 2 plyt naprawde godnych uwagi, takich z tej juz wyzszej polki. Natomiast klasycznych rzeczy pojawia sie bardzo, bardzo niewiele. I nie wiem czy jest tu sie z czym sprzeczac.
Quote - Ja dążę do równowagi stylów, bez przechylenia szali na daną stronę, zwłaszcza iż nie odpowiada ona preferencjom większości fanów DI (a większość to niestety gothic rock, i to tradycjonalistyczny).
Rownowagi nigdy nie bylo i nigdy nie bedzie. A gusta i nurt sa na tyle szerokie, ze to w zasadzie wydaje sie malo realne.
Mowisz moda... No coz, cos, co wyparlo cala reszte, albo zepchnelo do undergroundu naprawde nazywasz moda? Pewnie kilka nowych projektow zniknie ze sceny, ale wiekszosc z nich naprawde jest juz zakorzenionych. Dalej nie wiem co to gothic metal, poza tymi bandami, ktorych sluchaja samobojcze krejzitrzynastki. Ale mozesz naginac izaklamywac rzeczywistosc jak Ci wygodnie, mainstream dzis to elektronika, tak delikatna, synthpopowa, jak i naprawde mocne lupniecie.
Quote - Wiem, mówiąc "gothic electro" mam na myśli ogólnie muzykę elektrniczną która jest gotycka, innymi słowy w mhhhrocznym (brak mi tu innego słowa by wyjaśnić gotyk) klimacie.
(...)
Z tego co wymieniłeś Hocico, Nahtmachr, Diary of Dreams można uznać za gothic electro, z czego DoD to już formacja synkretyczna gatunkowo, reszty nie znam, bądź nie widze związku z szeroko pojętą sceną DI.
(...)
Nie "wrzuciłem do jednego worka" całej elektroniki, a tylko tę gotycką
Coz, no to juz jest interesujace. Zeby do tego samego wora wrzucac naprawde fajne, mroczne lupniecie, z olbrzymim, wyjatkowym, bo meksykanskim, klimatem takie jak Hocico, muzyke do pobujania sie pod scena i piszczenia na widok wokalisty jak Diary of Dreams i "bardziej techno", jak sam tworca o swojej muzyce mowi, jakim jest Nachtmahr - to juz mnie doprawdy zadziwia. Bo akurat DoD i Nachtmahr to jednak dwa zupelnie rozne muzyczne bieguny i zeby je wpychac w jedna szuflade to naprawde... mozna sie za glowe jedynie zlapac, z calym szacunkiem. Widac jednoznacznie, ze elektroniki po prostu unikasz, moze to i dobrze, ale jesli dla Ciebie DoD, Hocico i Nachtmahr to to samo to ja mowie - pas, niemniej by ludzie nie powtarzali takich madrosci pozniej to wole zwrocic uwage na to jak bardzo sie mylisz.
I powiem Ci, ze Ty mozesz wrzucac do jednego wora elektronike "te gotycka", ale to nie zmieni faktu, ze to diametralnie rozna muzyka nierzadko. I czasem to "dark" jest gdzies pisane malutka czcionka (Soman, I:Scintilla), a czasem az wali po twarzy (Lujhboia, Amduscia), takze i tutaj niezaleznie od gatunku ciezko byloby to wszystko wepchac do jednego wora. Ale nie, Ty wpychasz - elektronika i 200 innych gatunkow, co jest naprawde przedziwne, bo bardziej te elektronike mozna dzielic niz czesc z tego, co wymieniles. Bo okej, jeszcze linie podzialu elektronika - klasyczne instrumenty umialbym zrozumiec, ale nie, Ty wybierasz te syntetyczne dzwieki, ktore Ci pasuja i je traktujesz jak osobne gatunki, a to, czego nie sluchasz nazywasz "gothic electro".
Quote - Ciężko Ci pisać poprawne nazwy? Tak okazujesz brak szacunku dla danej grupy, a tworzenie każdej muzyki wymaga sporo pracy, i bez względu na jej gatunek, czy Twoje lub moje upodobania.
Pisze tez munlajt mowiac o muzyce Majki i spolki, ktora wielbie, szanuje, ubostwiam i kocham miloscia tak bezgraniczna, jak i nieodwzajemniona, niestety. Kwestia retoryki, nie ma sie czego czepiac. A Closterkeller jakos sobie cenie nawet (przyznaje jednak, ze ich muzyka zupelnie do mnie nie trafia), choc uwazam, ze zakpili sobie ze swoich fanow tym, co ostatnio wydali.
Odniose sie juz poza tematem jeszcze do jednego - kocham Japonie konsekwentnie od kilkunastu lat, fascynuje mnie kultura i popkultura tego kraju od tzw zawsze, ale ich muzyka to jakis dramat, jest po prostu kiepska i w zdecydowanej wiekszosci kiczowata, a Gothika? To byl najgorszy koncert jaki widzialem w calym swoim zyciu i mowie zdecydowanie nie dla tego typu badziewia na Castle Party. Swoja droga dziwne, ze tego nie wrzuciles do worka ":gotycka elektronika", ale tutaj jedynie pozostaje mi Ci za to podziekowac. Do milego ;-)
------------------------------------------------
You had so much to give
You had your time to live
Christfuck, christfuck